www.strzegomska42.fora.pl

AgnieszkaM

po 1 DW napisał że jakiś czas temu a nie że wczoraj lub tydzień temu więc nie unoś się z informacją że ciebie nie było.
po 2 to że kupujesz mieszkanie w bloku nie znaczy ze ci wszystko wolno i możesz robić co chcesz. Bo są pewne przepisy które to regulują i koledzy mają racje zwracając uwagę na to lub inne złe zachowanie.
A jeśli ty nie potrafisz żyć w społeczności to sprzedaj mieszkanie i wynieś się na wieś gdzie najbliższych sąsiadów będziesz mieć dalej niż kilometr i nikt tobie i ty innym nie będziecie wadzić.

poziomka

brama1

wpadniesz na wieczorek zapoznawczy , to otrzymasz satysfakcjonującą Cię odpowiedz;D

poziomka

Drodzy Wszyscy,

zastanowiła mnie kwestia imprezowania w piątek. Jakby nie było jest to dzień tygodnia :p
Jak się zapatrujecie na wyżej wymienioną kwestię?

p.s.
pąki białych róż oczywiście lubią mandaty, więc ich zapatrywanie jest bodaj oczywiste Smile

infernal

biorac pod uwage niektore posty ze strony 2. nie przewidywalbym 100%-owo pokojowej i milej atmosfery.

malgorzata

A mi się wydaje , że w tej całej sprawie nie chodzi o dzień tygodnia tylko o sposób imprezowania. Jeśli ktoś swoim zachowaniem i okrzykami obraża sąsiadów to niech nie liczy na to, że imprezy bedą traktowane z przymrużeniem oka. Wiadomo, w bloku mieszkają ludzie z różnym temperamentem i kulturą
imrezowania, ale chyba dobra zabawa dla naszych imprezowiczów oznacza jedynie to co zaprezentowali w ostatnim czasie. A taka forma zabawy jak widać podoba się tylko tym, którzy się w to bawią...

anioł

I znowu muszę się zgodzić z małgorzatą. Jeśli pąki białych róż tak lubią imprezować to niech się przeniosą do akademika. Tam impreza trwa 24h na dobę 7 dni w tygodniu. Dzień tygodnia nie ma znaczenia i na pewno ja, jak i inni mieszkańcy naszego bloku nie dadzą imprezowiczomn taryfy ulgowej ze względu na weekend. Ludzie, bawcie się, ale tak, żebyśmy was nie słyszeli, a jak tak nie potraficie to idzcie do knajpy. Tam możecie się wydzierać ile tylko wlezie i rzucać czym chcecie.

wesoly_oberzysta

moim nieskromnym zdaniem, powoli robi się z tego mały kociokwik. po prostu nie dzierżę waszej mentalności. mówię o tych wszystkich, którzy tak obsesyjnie narzekają na hałasy w nocy. prawda jest taka, że nie ma tego złego! mieszkałem w różnych miejscach, i bywało znacznie gorzej. tak swoją drogą, chyba zaczynam lubieć wasz brak wyobraźni Smile

dla was zawsze jest źle. no tak, polacy. jak wygracie w totolotka, to zaczniecie narzekać, że kumulacji nie było, albo że podatek trzeba zapłacić. dobra, nieważne. ja chciałbym zwyczajnie zalecić trochę dystansu. i naprawde, nie żyjecie w pierdolonym domku na wsi. także wszyscy smutni lokatorzy, wykłócający się o swoją wymarzoną ciszę ..nie możecie zapomnieć, nie żyjecie tutaj sami. łyso wam ? okazuje się, że wrocław to naprawde miasto gdzie pełno jest młodych ludzi. a na dobrą sprawe, to najlepszy okres w ich życiu. dla mnie te posty, to taka walka z wiatrakami. serio. to gorsze niż praca w policji. chciałbym doczekać się przynajmniej jednej imprezy (nie muszę tam być), bez ubeckiego dzwonienia do drzwi o pierwszej w nocy. potem już róbcie co chcecie. wołajcie policje. zwłaszcza tę seksowną panią policjant. macie prawo. też mi się wydaje, że spanie to naprawde fajna rzeczy w życiu.

p.s. pamiętajcie, szczęście to harmonia wewnętrznych demonów.

brama1

Bratnia dusza;D

ps. skad wiesz o seksownej pani policjant? Very Happy

malgorzata

no to niech się bratnie dusze spotkają a sąsiedzi bez wyobraźni będą robić swoje Smile

A harmonię wewnętrznych demonów można uzyskać w bardziej kulturalny sposób, ale o to niech już każdy sobie zadba we własnym zakresie i na swój sposób gorszy lub lepszy.
Z tych naszych rozważań na temat ciszy nocnej płynie jeden wniosek - nie jesteśmy sami i trzeba liczyć się z tym, że ktoś naszego zachowania czy też naszej mentalności nie będzie tolerował zarówno w jedną jak i w drugą stronę

Paula

Widzę, że zrobiła się tu lekka masakra .. hmm no cóż zamiast imprezy integracyjnej lepiej wystawmy ring .. albo kisiel .. będzie ciekawiej Very Happy

Nie ma co się bulwersować, bo szkoda nerwów Smile

Trzeba się nawzajem szanować Smile

Ja całe wakacje imprezuję i jakoś da się to zrobić kulturalnie, żeby innym nie przeszkadzało.. Proponuję po 22 przyciszać muzykę i się nie wydziarać z balkonu (myślę, że aż taka krzywda Wam się nie stanie).. szanujmy sąsiadów, bo w przeciwnym razie sąsiedzi będą interweniować w mniej delikatny sposób i tyle.. nad czym tu się rozwodzić Smile

DW

ot i myślę, że lepszego podsumowania wątku nie moglibyśmy sobie wyobrazić. bawmy się pijmy, jedzmy, ale z poszanowaniem sąsiadów Smile

brama1

brama1

zadowoleni ? impreza po cichu ;p

wesoly_oberzysta

dobry melanż, nie powiem. cudownie jest się móc przecerować bez żadnych interwencji sąsiedzkich, narzekań, skomleń.. gdy ty już radośnie rzygasz koledze na ostatnie piętro lodówki, a on sam pije w wannie z gwinta, błogo podśpiewując hymn ligi mistrzów Smile

no to ja pozdrawiam.